Гарадзенскі палімпсест 2011
Асоба, грамадства, дзяржава. XV - XX стст.
Выдавец: Зміцер Колас
Памер: 384с.
Мінск 2012
Zwracaj$ uwag£ trzy fragmenty pisma krolewskiego. Po pierwsze krol stwierdza, ze podawanie cerkwi i archimandrii koiozskiej nie nalezy do jego matki, krolowej Bony lecz do samego krola. Po drugie, monarcha podkresla, ze monaster zostal oddsany pod opieki: Iwanowi Hornostajowi. Po trzecie, krol grozi konsekwencjami wdowie Woliowiczowej, pod zar^k^ dwustu kop groszy litewskich, jesli odwazytaby sS wtr^cac w sprawy i dobra klasztoru kotozskiego. List ten nosil daS 13 lipca 1546 r, byl opatrzony piecz^ci^ krolewsk^ i podpisem Iwana Hornostaja29.
Wedlug kronikarza klasztornego Iwan Hornostaj, od siebie napisal list do uzurpuj^cych sobie prawo do opieki nad klasztorem. List krolewski oraz list Hornostaja na jakis czas ponownie uspokoil pretensje Wottowiczow i ich krewnych do ludzi i maj^tku klasztornego30.
W tym samym 1546 roku zmart archimandryta Jonasz, a jego nastypc^ zostai archimandryta Sergiusz. Podj^t on prob? ostatecznego rozwi^zania konfliktu z Wottowiczami. Postanowit w tym celu oddac w arendy nalez^cy do monasteru od 1485 r. folwark Poniemonie, bowiem wtasnie tarn Wottowiczowie czynili najwiyksze szkody, zabieraj^c grunta i wycinaj^c las. 19 kwietnia 1548 roku zostal podpisany list na mocy ktorego ziemiy klasztorny wziyt w arendy na rok wojt grodzienski Matys Piechtycki za cztery kopy groszy litewskich. W liscie zapisano, ze arendy mozna przedtuzyc o kolejny rok za ty samy ceny. List dokladnie okreslal granicy gruntow wziytych w arendy przez Piechtyckiego: «которая ж земля прйлегла к самой реце Немну, подле самой стены дворца мешанйна Городенского Яцуты Нонйковйча обопол дорог, которые йдучй з пашен жйдовскйх от Змеева, так мймо пашню Яцуты Нонйковйча так теж й дорогй, которая от Змеева йдет к месту, з огороды й з гумнйіцем, й зо всймй польмй пшеннымй й з зарослямй й з сеножатмй u co всем сем как тая земля в собе мает»3і. Ponadto z archiwalnego rejestru dokumentow klasztornych wynika, ze na terenie folwarku Poniemonie monaster posiadat wowczas cegielniy32.
Archimandryta Sergiusz zmart w 1550 roku, a jego nastypcy zostat archimandryta Misajto (Michal). On tez oddawai w arendy ziemiy klasztorny i staral siy nie tylko zachowywac juz posiadane przez klasztor ziemie, ale zabiegal tez o nowe nadania. Niewytpliwie to dziyki jego staraniom 28 grudnia 1552 roku krolowa Bona wydata monasterowi przywilej na korzystanie z sianozyci i pozyskiwanie drewna z puszcz molawskiej i pierstunskiej. W przywileju jest mowa o tym, ze korzystania z lasow wczesniej zabranial podda nym klasztornym niezyjycy juz urzydnik krolewski Pawel Wtorkowski. Mial on im odbierac drzewo, podbierac pszczoty i inne «krzywdy niemaie czynic». W tej sprawie do Wtorkowskiego pisal tez Iwan Hornostaj, jednak korespondencja ta nie byla skuteczna. Dlatego tez krolowa zezwolita poddanym klasztornym na korzystanie z sianozyci, drewna, i innych dobr lesnych, zobowiyzujyc ich jednoczesnie do wplacania z tego tytulu daniny na rzecz klasztoru33.
Z dokumentu wydanego przez krolowy Bony, miaio wynikato, ze w XVI wieku monaster posiadat prawo do korzystania z lasow krolewskich nad rzeky Hanczy. Prawo to zostato jednak catkowicie zapomniane i w XVIII wieku kronikarz klasztorny zapisat jedynie: «sy i dotychczas ludzie, ktorzy wiedzy o tych wstypach do puszczy, gdzie i w ktorych miejscach zostajy4.
Kronikarz klasztorny podawat, ze archimandryta Misajto sprawowat swy funkcjy 20 lat, a po nim monasterem zarzydzac zaczyli ludzie swieccy. Pierwszym z nich byt Semen Wottowicz, jaki miat objyc monaster w roku 1560. Wynika styd, oraz z dalszych fragmentow kroniki, ze archimandryta Misajto zarzydzat monasterem przez 10 lat, a podana liczba lat 20 jest najzwyklejszy pomytky. Warto
jeszcze oddac gios kronikarzowi w sprawie zarz^dzania monasterem kotozskim przez ludzi swieckich, nieposiadaj^cych zadnych swi?cen, bo jest to zjawisko wyj^tkowe w dziejach monastycyzmu prawostawnego w WKL. Nawet jezeli zdarzalo si? w wieku XVI, ze oddawano monastery czy biskupstwa ludziom swieckim, to musieli oni przed obj?ciem urz?du przyj^c swi?cenia. W przypadku monasteru kotozskiego tak nie bylo. Dlatego nie dziwi^ stowa kronikarza: «zadnego dokumentu in archivo nie znajduje, z ktorego bym si? nauczyt, z jakiej racji ten Semen, b?d^c panem swieckim, obj^t archimandri? grodziensk^»35. Wyrazit on jednak przypuszczenie, ze Wbliowicz olrzymat przywilej na archimandri? grodziensk^ podst?pem. Miat si? on bowiem postarac, by wybor nowego archimandryty nie doszedt do skutku. Nast?pnie wyprosit u Zygmunta Augusta lub krolowej Bony przywilej na archimandri? dla samego siebie, pod pretekstem, ze bracia nie zgodziwszy si? w sprawie wyboru archimandryty, porzucili klasztor i dlatego istnieje koniecznosc wyznaczenia zarz^dcy swieckiego. Nawet jesli niedokladnie tak bylo, to wkrotce w klasztorze pozostal tylko jeden mnich «rozpustny i niepewniaczek». Do odprawiania nabozenstw zostal natomiast wynaj?ty swiecki duchowny, ktory otrzymywal okreslone wynagrodzenie36.
W czasie gdy zarz^dc^ monasteru kolozskiego byt Semen Woitowicz doszlo do roztrwonienia majqtku cerkiewnego. Folwark Poniemonie przeszedt catkowicie w r?ce obcych ludzi, mieszczan grodzienskich, ktorzy podzielili tenze folwark mi?dzy siebie. Kronikarz klasztorny zaczerpn^t, t? informacj? z nienazwanej przez siebie, ksi^zki Leona Kreuzy Rzewuskiego, biskupa wtodzimierskiego, pisarza unickiego37. Wedtug Kreuzy monaster jeszcze przed Semenem Wotlowiczem miat w posiadaniu jego ojciec Marek. Folwark Poniemonie przeszedt natomiast w r?ce mieszczan grodzienskich przy okazji pomiary wtocznej Grodna w 1558 roku. Mieszczanie ci mieli zataic, ze folwark nalezy do monasteru i twierdzili, ze jest to grunt krolewski. Dzi?ki temu po dwie wloki ziemi przywlaszczyli sobie: Stanislaw Cwikta, burmistrz, Dawid Niewikowicz, rajca oraz Konon Worobiej, lawnik. Pozniej mieszczanie ci sprzedali folwark panom Ejsmontom38. Bye moze obawiali si?, ze klasztor b?dzie zglaszat pretensje do zabranej ziemi39.
W tym miejscu nalezy zauwazyc, ze znane dokumenty i zrodia nie sq jednoznaezne. Ustalenie chronologii Wottowiczow zglaszaj^cych pretensje do monasteru z tego powodu przynosi pewne trudnosci. Z tego co napisalem powyzej mozna stwierdzic, ze po Hrynce Woilowiczu prawa do monasteru posiadal Marek Woitowicz, a po nim Semen (Siemion) Wotlowicz.
W 1562 roku prawdopodobnie chciano uporzqdkowac sprawy zwi^zane ze sporami wokot dobr klasztornych. 1 styeznia 1562 r., krol Zygmunt August wyznaczyt komisarzy Sebastiana Dybowskiego i Wawrzyrica (Lawrentego) Woyn? «do dopetnienia wiok miejskich grodzienskich». Komisarze dokonali zamiany gruntow klasztornych przyt^czajqc ich cz?sc do dobr krolewskich. Monaster od-
dal grunty w »obr?bie kolozariskim», a otrzymai w zamian ziemie wokot maj^tku Czeszczewlany40.
W 1568 roku zarz^dc^ klasztoru zostal podkomorzy grodzienski Pawet Kotowicz. Petnit t? funkcj? do roku 1580. 12 sierpnia 1568 r. Zygmunt August wydat przywilej potwierdzaj^cy oddanie monasteru Kotowiczowi oraz fakt posiadania przez monaster folwarku Czeszczewlany oraz innych maj?tnosci «z dawna do niego nalez^cych». Wiadomo ponadto, ze za czasow Kotowicza w klasztorze przebywalo niewielu mnichow'". Kronikarz podawat, ze po Kotowiczu opiek? nad klasztorem sprawowat do 1591 r. podskarbi litewski Dymitr Chalecki42. Informacja ta wydaje si? mate prawdopodobna. Po pierwsze Chalecki jako podskarbi litewski i urz?dnik paristwowy zaj?ty, m.in. probami reform skarbowych kraju, nie maitby po prostu czasu na sprawowanie opieki nad klasztorem43. Po wtore nawet Jesli formalnie takq opiek? sprawowat, to faktycznie mogi to robic ktos inny, o czym kronikarz, piszqcy o dziejach monasteru w XVIII wieku z braku dost?pu do zrodet, mogt po prostu n ie wiedziec.
W 1591 r. archimandrytq zostal Klemens Hodkinski. Nosit on swieckie imi? Bohdan, byt podstolim grodzienskim. Jak twierdzit kronikarz klasztorny Hodkinski po smierci zony, postanowil zostac mnichem. Chcial tez ratowac klasztor kolozski z upadku i postarat si? o list krolewski, datowany na 5 lipca 1591 r., nadajqcy mu nie tylko archimandri? grodziensk^, ale tez bractawsk^. Hodkinski otrzymai tez 5 sierpnia 1591 r., blogoslawienstwo metropolity kijowskiego Michaia Rahozy na obie wspomniane archimandrie. Metropolita udzielit tez Hodkinskiemu swi?ceri mniszych. Swi?cenia kaptanskie Hodkiriski otrzymai od biskupa poiockiego Natanaela44. Jednakoba rodzaje swiycen udzielone zostaiypo 12 sierpnia 1591 r.
12 sierpnia 1591 roku archimandria grodzienska zostata «podana» Klemensowi Hodkinskiemu, wowczas jeszcze cztowiekowi swieckiemu, przez krola Zygmunta III za posrednictwem dworzanina krolewskiego Piotra Prusinowskiego. Dworzanin Prusinowski miat tez przekazac Hodkinskiemu wspomniany list krolewski w tej sprawie, potwierdzaj^cy prawo do zarz^dzania dobrami i sprawami klasztornymi. Wraz z monasterem grodzienskim Hodkinskiemu zostal «podany» monaster Przeczystej Bogurodzicy w Braslawiu45.
Prusinowski przyjechat do Grodna i na miejscu dokonat «wprowadzenia» Hodkiriskiego do monasteru sw. sw. Borysa i Gleba. Wprowadzaj^c nowego przetozonego Prusinowski dokonal dokiadnego opisu ludzi i granic majqlku паІеЦcego do monasteru majqtku Czeszczewlany. Dowiadujemy si? z niego, ze dwor Czeszczewlany byt potozony nad rzek^ RusotQ, mil? od Grodna. Jego stan byt optakany. Prusinowski pisat: «ten folwark spustoszony i wrot u niego nie masz, w ktorym swietlica stara, a przy niej sien ze starego zgnitego drzewa (...) a z wierzchu nie pokryte i zapadte. W tej swietlicy piec z prostych kafli, kominka nie masz, stol i tawki,jedne drzwi. W drugim miejscu izba stara (...) az tylu chlewek patyka-
mi ogrodzony Na trzeci miejscu spichlerzyk stary, zgnily z wierzchu stomq ladajak pokryty. Na miejscu czwartym stajnia zta, obszarpana, a przy niej chlewik trojscienny, do stajni przylegty z wierzchu slomq ladajak kryty»^.
We wsi Czeszczewlany mieszkato 24 poddanych monasteru z rodzinami, kt6rzy byli zobowi^zani do odpracowania okreslonej liczby «shizb» oraz oddawania na rzecz monasteru rowniez scisle okreslonej ilosci zyta, owsa, jajek, kur czy Inu47.