Беларускі Гістарычны Зборнік 11

Беларускі Гістарычны Зборнік

11
97.42 МБ
W 1930 r. w przededniu wyborow do parlamentu III kadencji minister WRiOP S. Czerwinski zarz^dzii otwarcie zpocz^tkiem r. szk. 1930/31 ut-rakwistycznego polsko-bialoruskiego panstwowego seminarium nauczyciel-skiego im. Franciszka Bahuszewicza w Wilnie53. W ci^gu dwoch lat istnie-nia zorganizowano dwa kursy (I i II). Pelna organizacja tego seminarium miala trwac do 1935 r.
W r. szk. 1930/31 funkcjonowalo 231 seminariow panstwowych z polskim j?zykiem nauczania, 10 z ruskim (ukrainskim) i 5 z niemieckim i 1 polsko-bialoruskie. W 46 seminariach z polskim j^zykiem nauczania j?zyk ruski byl obowi^zkowym przedmiotem nauczania, w 9 — bialoruski, w 1 — litewski. Poza tym istnialo 61 seminariow prywatnych z polskim j?zykiem nauczania (w 15 nauczano jako przedmiotu j?zyka ukrainskiego), 8 — ruskim (ukrainskim) i 4 —• niemieckim54. Zaklady ksztalcenia nauczycieli w r. szk. 1930/31 z bialoruskim j?zykiem nauczania (-nym) przedstawia tab. 5.
Interesuj^ce s^ dane co do j?zyka ojczystego uczniow panstwowych seminariow nauczycielskich w Wilnie w latach 1925/26— 1935/35, ktore do-wodz^ ze liczba Bialorusinow ksztalc^cych si? w tych placowkach byla nie-wielka. Wydaje si?, ze wladzom polskim zalezalo na wprowadzeniu do szkol z bialoruskim j?zykiem nauczania jak najwi?cej nauczycielstwa polskiego, natomiast nie zalezalo im na likwidacji niedoboru wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej do nauczania tego j?zyka. Poza tym rzecz^ w^tpliw^ jest, aby kazdy absolwent seminarium nie-Bialorusin zdolal nauczyc si? j?zyka bialoruskiego, jak rowniez poznac i przyswoic kultur? bialoruski w stopniu koniecznym („dostatecznym” wg. ustawy szkolnej) i odpowiadajicym po-trzebom tej ludnosci do nauczania w szkolach powszechnych. Dowodzi tego podzial przedmiotow wedlug j?zyka nauczania w szkolach utrakwistycz-nych, gdzie bialoruski zostal raczej potraktowany marginesowo. Inna kwes-tiipozostaje fakt stopniowej likwidacji szkol bialoruskich oraz dwuj?zycz-nych, ktory mogl negatywnie wplywac na wlasciwe podejscie kandydatow na nauczycieli do nauczania tego j?zyka55.
Ustawa z dnia 11.03.1932 r. o ustroju szkolnictwa przesq^dzila o losie seminariow nauczycielskich. Art. 54 glosil: ,,W istniejicych w chwili wejscia
52	Materiafy odnoszqce si^ do dzialalnosci rzqdu za rok 1928..., s. 331-332; Oswiata i szkolnictwa..., s. 138.
53	Seminarium bialoruskie, „Mysl Narodowa” 1930, nr 30; Szkofy Rzeczypospolitej Pol-skiej w r. szk. 1930/31, MWRiOP, red. M. Falski, Warszawa 1933, s. 554-555.
54	Szkofy Rzeczypospolitej Polskiej w r. szk. 1930/31..., s. 554-555.
55	J. Zaremba, Stosunki narodowosciowe w wojewddztwie nowogrodzkim z uwzgfyd-nieniem tla socjalnego, Warszawa 1939, s. 156.
146
w zycie ustawy niniejszej seminariach nauczycielskich wstrzymuje si? przyj-mowanie kandydatow na pierwszy kurs”, tzn. na r. szk. 1932/33. Dopelnie-niem tego bylo rozporz^dzenie ministra WRiOP z dnia 1.04.1933 r. o cz?s-ciowym wykonaniu niniejszej ustawy, ktore zakazalo przyjmowania kandydatow w r. szk. 1933/34 na II kurs, a w nast?pnych latach odpowiednio na kursy wyzsze56. W ten sposob seminaria nauczycielskie istnialy tylko do r. szk. 1936/37. Jak donosil „Przcgl^d Wielenski”, Kuratorium Okr?gu Szkol-nego Wilenskiego powiadomilo dyrektora Seminarium Nauczycielskiego im. F. Bahuszewicza Radoslawa Ostrowskiego, ze w zwi^zku z reorganizacj^ szkolnictwa placowka ta z koncem r. szk. 1931/32 ulega rozwiqzaniu. Spos-rod seminariow nauczycielskich istniej^cych na obszarze czterech woje-wodztw polnocno-wschodnich Polski, powyzsza decyzja obj?la tylko semi-narium „bialoruskie”57.
Wraz z likwidacj^ seminariow i kursow nauczycielskich spoleczenstwo bialoruskie nie otrzymalo zadnej rekompensaty w postaci 3-letnich liceow pedagogicznych, czy tez 2-letnich pedagogiow, ktore przej?ly ksztalcenie kandydatow na nauczycieli szkol powszechnych. Poczqwszy od r. szk. 1937/ 38 istnialo Pahstwowe Pedagogium w Wilnie, przy czym nic nie potwierdza faktu, ze j?zyk bialoruski byl w nim nauczany chociazby jako przedmiot58.
Змест
Беларускае школьніцтва ў II Рэчы Паспалітай абымала невялікі працэнт бела-рускай моладзі. Гімназіі і ліцэі былі даступны яшчэ вузейшаму колу юнакоў і дзяў-чат. Асветныя ўлады прыдумвалі розныя прычыны, каб закрыць прыватныя бе-ларускія сярэднія школы. У трыццатых гадах школьная адміністрацыя паспяхова вывела беларускую мову з настаўніцкіх семінарый.
56 Dz. U. RP 1932, nr 38, poz. 389; Dz. U. RP 1933, nr 32, poz. 281.
57 Krok wstecz, „Przeglqd Wilenski”, 30.04.1932, nr 8.
58 Rocznik statystyczny m. Wilna 1937,^Wno 1939.
147
artyku
Marek Wierzbicki
(Warszawa)
Ludnosc bialoruska i polska wobec Armii Czerwonej po 17 wrzesnia 1939 r.
16 wrzesnia 1939 r. Rada Wojenna Frontu Bialoruskiego1 wydala rozkaz nr 005 nakazuj^cy jednostkom Armii Czerwonej wkroczenie (17 wrzesnia 1939 r. o godz. 500 czasu moskiewskiego) na terytorium II Rzeczypospolitej i ostateczne rozbicie Wojska Polskiego. Rozkaz nr 005 przedstawial takze oficjalnie sformulowane motywy sowieckiej agresji na Polsk?2. Jego auto-rzy stwierdzali w nim, ze w okresie mi^dzywojennym lud pracuj^cy Zachod-niej Bialorusi i Ukrainy podlegal bezwzgl^dnemu uciskowi i wyzyskowi ze strony polskich kapitalistow i obszarnikow. Zniewolenie ludu pracuj^cego mialo bye giown^ przyczyn^ kl^ski panstwa polskiego w czasie kampanii wrzesniowej 1939 r. W obliczu ostatecznej kl^ski „panskiej Polski” bialoru-skie i ukrainskie chlopstwo mialo rozpocz^c powstania przeciwko polskim
1	Front Bialoruski obejmowal t? cz^sc wojsk sowieckich, ktore uderzyly na polnocno-wschodnie ziemie II Rzeczypospolitej. Powstal 11 wrzesnia 1939 r. na bazie Bialoruskiego Okr?gu Wojskowego. Jego dowodc^ byl komandarm II rangi (gen. plk) Michail Kowalow. Cz. Grzelak, Dziennik sowieckiej agresji, Warszawa 1994, s. 12.
2	Militarne i polityczne aspekty agresji sowieckiej na Polsk? zostaly przedstawione m.in. w nast^puj^cych opracowaniach: R. Szawlowski („Karol Liszewski”), Wojna polsko-sowiecka 1939. Tlo polityczne, prawnomi^dzynarodowe i psychologiczne. Ag-resja sowiecka i polska obrona. Sowieckie zbrodnie wojenne i przeciw ludzkosci oraz zbrodnie ukrainskie, t.l [Monografia], t. 2 [Dokumenty], Warszawa 1996; W. K. Cy-gan, Kresy w ogniu. Wojnapolsko-sowiecka 1939, Warszawa 1990; Cz. Grzelak, Dziennik sowieckiej agresji, Warszawa 1994; R. Szubanski, Krotki zarys dzialah wojsko-wych na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej we wrzesniu 1939 r, [w:] „Woj-skowy Przegl^d Historyczny” 1989 nr 3; J. Lojek („Leopold Jerzewski”), Agresja 17
148
wladzom „niecierpliwie” oczckujac wkroczenia Armii Czerwonej. W roz-kazie nr 005 m.in. czytamy: „Idziemy nie jako zdobywcy, lecz jako wyzwo-liciele naszych braci Bialorusinow, Ukraincow i ludu pracuj^cego Polski”3. Przedstawion^ tez? o „wyzwolenczym marszu” Armii Czerwonej natych-miast podchwyciba propaganada sowiecka. „Wsie blyszcz^czerwonymi fla-gami, na ulicach nieprzerwane wiwatowanie” — mowil w tych dniach ko-respondentowi „Prawdy” I sekretarz Komitetu Centrainego Komunistycz-nej Partii Bialorusi Pantelejmon Ponomarenko4. Jednak nie mozna powie-dziec, ze zjawisko radosnych powitan jednostek Armii Czerwonej bylo li tylko wytworem propagandy sowieckiej. Informowaly o nim m.in. meldun-ki rozpoznawcze i operacyjne sowieckich jednostek wojskowych wkracza-j^cych na terytorium Polski. Sporz^dzanoje dla celow wojskowych np. od-dzialow 3 Armii, ktora zajmowala obszar wojewodztwa wilenskiego. W jed-nym z nich czytamy: „2) Mieszkahcy zaj?tych osiedli radosnie witaj^ Armi? Czerwon^, okazuj^ wspolprac? w chwytaniu ukrywaj^cych si? zandarmow i oficerow. Jest takze okazywana pomoc przy przeprawie przez rz. Dzwin?”5. W innym meldunku — Sprawozdaniu Operacyjnym nr 8 Grupy Polockiej (wy-dzielonej z 3 Armii dla opanowania poinocnej Wilenszczyzny) z 17.09.1939 r., znalazla si? nast?puj^ca wzmianka: „Ludnosc wsi Komajsk bardzo radosnie przywitala nasze wojska donosnym: «Niech zyje wladza radziecka»”6. W ko-munikacie operacyjnym nr 1 jednostek dzialaj^cych na terenie powiatow Mo-lodeczno i Wilejka czytamy: „Ludnosc z wielk^ radosci^ i zachwytem wita oddzialy RKKA (tzn. Robotniczo-Chtopskiej Armii Czerwonej — M. W.). W m. Krasne (powiat Molodeczno — M. W.) na wszystkich domach wisz^_ czerwone flagi i portrety ze skladem Politbiura WKP(b)”7. Podobnie przed-
wrzesnia J 939, Warszawa 1990; Napasc sowiecka i okupacja polskich ziem wschod-nich (wrzesien 1939), red. J. Jasnowski, Edward Szczepanik, Londyn 1985; Cz. Grze-lak, Agresja Zwiqzku Sowieckiego na Polska we wrzesniu 1939 r, [w:] Zbrodnia Ka-tynska. Droga do prawdy, Warszawa 1992; Cz. Grzelak, Grodno 1939, Warszawa 1990; Cz. Grzelak, Wilno 1939, Warszawa 1993; Cz. Grzelak, W. S. Kowalski, Ko-dziowce 1939, Warszawa 1993; H. Dominiczak, Granica wschodnia Rzeczypospoli-tej Polskiej w latach 1919-1939, Warszawa 1992.
3	Rossijskij Gosudarstwiennyj Wojennyj Archiw (dalej: RGWA-Moskwa), f. 35086, op. 1, dz. 13,1. 1.
4	M. W. Wasiliuczek, Wyzwolehczy pochod Armii Czerwonej we wrzesniu 1939 r. na Zachodniq Bialorus i jego znaczenie, [w:] 50 lat zjednoczenia Zachodniej Bialorusi z Bialoruskq SRR w skladzie Zwiqzku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Grodno 1989 (tezy referatow i komunikatow konferencji naukowo-praktycznej z 25-26 pazdziernika 1989 r., zorganizowanej przez Wydzial Ideologiczny Obwodowego Komitetu KPZR i Grodzienski Uniwersytet im. J. Kupaly).
5	„Komunikat wywiadowczy sztabu 3 armii z 18.09.1939 r.”, RGWA, f. 35086, op. 1, dz. 17,1.12.
6	„Sprawozdanie operacyjne nr 8, Gr. Polocka, 17.09.1939 r.”, RGWA, f. 35086, op. 1, dz. 18,1. 5.
7	„Komunikat operacyjny nr 1 z 18.09.1939 r.”, RGWA, f. 35086, op. 1, dz. 18,1. 42.
149
stawiono powitanie jednostek sowieckich w miasteczku Kobylniki: „Do mias-teczka Kobylniki puik wszedl uroczystym marszem. Ludnosc z nieprzerwa-nymi okrzykami witala zolnierzy i dowodcow. Z chodnikow nieprzerwanie niosly si? glosy: «Niech zyje Armia Czerwona», «Niech zyje Stalin»”8.
Wydaje si? jednak bezsporne, ze wladze sowieckie uogolnialy entuzjas-tycznq. postaw? mieszkancow Zachodniej Bialorusi i Ukrainy. Stwierdzenia propagandy sowieckiej jakoby w przytlaczajqcej masie mieli oni radosnie witac wkraczaj^ce oddzialy Armii Czerwonej odzwierciedlaly jedynie pog-Iqdy b^dz pragnienia przywodcdw ZSRR. Spelnialy natomiast wazn^_ rol? propagandow^. Entuzjastyczne powitania wojsk i wladz sowieckich byly w opinii propagandy sowieckiej swego rodzaju pierwszym plebiscytem, w ktorym „lud pracuj^cy” popart uderzenie na Polsk?. Postawy niech?ci czy oporu wobec wojsk sowieckich zostaly zmarginalizowane i przypisane nie-jako z definicji jedynie „wrogom klasowym”: kapitalistom, obszarnikom, oficerom i aktywistom organizacji „faszystowsko-reakcyjnych”. Sowiecka historiografia bezkrytycznie przyj?la ten punkt widzenia przypisuj^c przed-stawion^ wyzej postaw? calej ludnosci bialoruskiej i ukrainskiej. Juz po-biezny ogl^d dokumentow i relacji z tego okresu nakazuje odniesc si? z du-z^rezerw^do tej tezy. Okazuje si?, ze problem stosunku spoleczenstwa ziem polnocno-wschodnich do Armii Czerwonej i ZSRR byl zlozony i na pewno niemozliwy do przedstawienia w tonacji czarno-bialej. Dotyczy to zarowno postaw ludnosci bialoruskiej, zydowskiej, jak i polskiej.