Беларускі Гістарычны Зборнік 11

Беларускі Гістарычны Зборнік

11
97.42 МБ
w sklad zarz^du. Przewodnicz^cym wybrano A. Szkutk?45.
W Wattenstedcie T. Iljaszewicz wykladal j?zyk bialoruski i lacin? w gim-nazjum bialoruskim im. Franciszka Bahuszewicza46. Zaangazowal si? w or-ganizacj? skautingu. Jako „stary skaut” byl duchowym ojcem tej organizacji. Nigdy nie odmawial pomocy mlodszym, byl ich przyjacielem. zawsze znaj-dowal czas na udzial w zaj?ciach skautow, ich zabawach, wycieczkach i mi?-dzynarodowych spotkaniach. Tworzyl ideologi? bialoruskiego skautingu i an-gazowal do niego mlodziez. Zalozyl tez organizacj? YMCA w obozie. Pows-taly w niej sekcje sportowe i artystyczne. T. Iljaszewicz uwazal, ze szczegol-ny wysilek nalezy polozyc na moraine, duchowe i fizyczne wychowanie mlo-dziezy w kierunku narodowym47. Byl autorytetem dla mlodziezy, latwo na-wiazywal z ni^kontakt. Nazywano go „dziadzia Fiedzia”, „dziadzka Chwie-dar”48. Organizowal w obozie przedstawienia i inscenizacje, do ktorych sam pisal teksty49. Byl autorem sztuk z zycia obozu „Szeryja dni”, „Nawahodnija zaprosiny”50. Od 1946 r. wydawal obozowe gazety „Szlacham zyccia” (25 numerow na 745 Stronach) i „Aposznija wiestki” (37 numerow), do ktorych sam pisal teksty. Przygotowywal matryce drukarskie podr?cznikow szkolnych: czytanek „Rodny kraj”, „Nasza kraina”, „Malunki minulaha”51. W kazdy czwar-tek w siedzibie YMCA w Wattenstedcie czytano przygotowan^ przez T. Ilja-szewicza „Zyw^gazetk?”, przedstawiaj^c^ wydarzenia na Bialorusi, opowia-dania i wiersze. T. Iljaszewicz organizowal tzw. s^dy literackie — dyskusje nad postawami bohaterow literackich. Z czasem „Zyw^gazetk?” urozmaico-no felietonami z obozowego zycia, pisanymi przez Aleksandra Hatkowicza52.
9 kwietnia 1946 r. w Ratyzbonie odbylo si? zebranie zalozycielskie Bialoruskiego Literackiego Zgromadzenia „Szypszyna” (Bielaruskaje Litara-turnaje Zhurtawannie „Szypszyna”)- Deklaracj? zalozycielsk^podpisalo 11
45 A. Winicki, Matarjaly da historyi bielaruskaj emihracyi u Namieczczynie u 1939-1951 hadoch, Los Angeles 1968 — Miensk 1994, s. 160.
46 J. Maksimiuk, Bielaruskaja Himnazija im. Janki Kupaly u Zachodniaj Niamieczczy-nie 1945-1950, New York — Bielastok 1994, s. 39; A. Hatkowicz, Watenszlet — „bielaruskaja wioska", „Holas Radzimy”, nr 46, 13.11.1997 r., s. 7.
47 A. Hatkowicz, dz. cyt., s. 7
48 Tamze; A. Zaleski, Dziadzka Chwiedar, „Backauszczyna” 1958, nr 43.
49 A. H., Chwiedar Iljaszewicz, „Da mety” 1948, nr 1, s. 9.
50 S. Kousz, dz. cyt., s. 24, 102.
51 A. Winicki, dz. cyt., s. 197-198.
52 A. Hatkowicz, dz. cyt., s. 7.
176
osob: T. Iljaszewicz, N. Arsienniewa, Jurka Wicbicz, Mikola Wiarba, Janka Zolak, Auhien Kawaleuski, Uladzimier Kliszewicz, Ales Salawiej, Masiej Siadniou, Uladzimier Siadura, Anatol Czeslauski53. Wydawano czasopismo ; „Szypszyna”, gdzie T. Iljaszewicz publikowal wiersze i opowiadania pod pseudonimem Swiataslau Zaluzny.
4 maja 1947 r. odbyl si? zjazd przedstawicieli bialoruskich obozow i osrod-kow z angielskiej strefy okupacyjnej. Przewodniczqcym komitetu strefowego wybrano Witauta Tumasza, a czlonkami — T. Iljaszewicza, L. Halaka i M. Pan-kowa54. 10 kwietnia 1948 r. zwolano zjazd nadzwyczajny wzwi^zku zpo-wstalym podzialem ideologicznym na Bialorusinow i Krywiczow.
T. Iljaszewicz byl czlonkiem sektora zagranicznego konspiracyjnej Bia-loruskiej Partii Niepodleglosciowej (Bielaruskaja Niezaleznickaja Partyja) na emigracji55.
Zycie na emigracji T. Iljaszewicz w calosci poswi?cil bialoruskiej dzia-lalnosci. Poza prac^ pedagogiczn^ spoleczn^ i wydawnicz^ przygotowy-wal do wydania zbior wierszy „Niazzataja radasc”. Prac? nad nim przerwala tragiczna smierc wkatastrofie samochodowej 6 listopada 1948 r. Pogrzeb T. Iljaszewicza odbyl si? 10 listopada na cmentarzu w Halendorfie, niedale-ko Brunszwiku w Niemczech.
T. Iljaszewicz w pami?ci znajomych emigrantow zachowal si? jako czlo-wiek niezwykle pracowity, a jednoczesnie skromny, zyczliwy, lagodny, zaw-sze z usmiechem na twarzy56. Kolejne rocznice jego smierci byly powodem do wspomnien o nim w emigracyjnej prasie bialoruskiej57. Przyblizaj^one postac tego wybitnego dzialacza bialoruskiego i jego zycie na emigracji. „Jon byu adnym z pierszych, jaki ledz pryladziuszysia u lahiernym baraku, ras-paczau bieiaruskuju peryjadycznuju j inszuju wydawieckuju pracu. Jon nia umieu siadziec. I zausiody z tej-za zywoj razmaszystaj pachodkaj jon uwi-chausia na lahiernym dwary, u kancylaryjach, u klubie, u himnazii jak wy-kladczyk bielaruskaje mowy i litaratury. A kali Illaszewicz siadzieu — dyk tolki pry piszuczaj maszyncy, pry jakoj jon prasiedzwau czasami celyja no-czy. Nie zakidau jon i swaje litaraturnaje dziejnasci. U lahiernych wydan-niach, jakija pierwazna jon sam redahawau, zmiaszczalisia jahonyja wierszy i apawiadanni. Apracza taho Chwiedara Illaszewicza mozna bylo su-strec na roznych bielaruskich hramadzka-arhanizacyjnych zjezdach i nara-
53	J. Maksymiuk, dz. cyt., s. 68.
54	A. Winicki, dz. cyt.
55	List A. Hatkowicza do autorki z dn. 6.01.1999 r., s. 4; S. Jorsz, Wiartannie BNP, Asoby i dakumenty Bielaruskaj Niezaleznickaj Partyi, Miensk-Slonim 1998, s. 94.
56	U. Bryleuski, Maja sustrecza z Chwiedaram Iljaszewiczam, „Bielarus” 1979, nr 271-272.
57	A. H., dz. cyt.; J. Wicbicz, Pamiacipaeta i zmahara, „Bielaruskaja Trybuna” 1953, nr 3, s. 3; A. Zaleski, dz. cyt.; J. Zywica, dz. cyt.; U. Bryleuski, dz. cyt.; A. Hatko-wicz, dz. cyt.
177
dach, dzie jon wyznaczausia taktam i uraunawazanasciaj”58. Jako czlowiek byl lubiany przez wszystkie pokolenia przesiedlehcow: „Jaho lubili dzieci j staryja. Z koznym jon umieu znajsci supolnuju mown, paradzic, paspaczu-wac. Swaju ulasnuju trahiedyju — rastannie z siamjoju —jon hlyboko pie-razywau swaim czulym paetycznym sercam i mahczyma tamu u jaho zna-chodzilasia stolki zrazumiennia i spaczuccia da czuzoho niaszczascia”59.
Dziel^c w obozowych warunkach jeden pokoj z Aleksandrem Hatkowi-czem, mimo duzej roznicy wieku, darzyl go wielk^przyjazni^: „Mnie tady bylo 20 hadou, a Chwiedaru Iljaszewiczu 35, ale my padruzyli z pierszaha dnia i dzialilisia, czym mahli. (...) Sa mnoj jon byu jak siabra, brat, a nie raz — backa. Bywala, zbirausia na tancy ci u kino, dyk jon wymau z swajoj szafy nowuju kaszulu ci switer i hawaryu: „Adziawaj heta”. I dadawau pau-zartam: „Mo lepsz spadabajeszsia dziauczatam”60.
W 1991 r. bialoruski emigrant, wspolpracownik T. Iljaszewicza wBia-lymstoku w czasie wojny, Jurka Popka (Jury Zywica) wydal ksi^zk? „Nie-dapietaja piesnia” poswi^con^ zyciu i literackiej spusciznie poety.
W 1979 r. losami ojca zainteresowala si? Maria Marlicz, zamieszkala w Szczecinie. Poprzez parysk^ „Kultur?” nawiqzala kontakt z Uladzimie-rem Bryleuskim zamieszkalym w USA. Od niego dowiedziala si? o oko-licznosciach smierci T. Iljaszewicza. Wraz z podzi?kowaniami M. Marlicz pisala do U. Bryleuskiego: „Chwalujuczaja j rewelacyjnaja wiestka kladzie kaniec szmathadowamu hublanniu u dahadkach szto dajahonaje doli i zdzi-wic siamju, szto nie na uschodzie, a u Niamieczczynie spatkalajaho smierc”61.
W latach 90. pami?c o T. Iljaszewiczu zacz?la powracac na Bialorus. Uka-zaly si? artykuly poswi?conejego zyciu i tworczosci62. Jego wiersze opubli-kowano w zbiorze emigracyjnej poezji bialoruskiej63.
Bialostocczyzna wpisala si? w biografi? T. Iljaszewicza jako miejsce jego szescioletniego zycia i dzialalnosci. Final wojny zadecydowal o dalszym losie poety, przypisuj^c mu miano zashizonego dzialacza bialoruskiego na zachodzie, a pi?tno kolaboranta i zdrajcy na Bialostocczyznie, gdzie w naj-mniej sprzyjaj^cych warunkach shizyl Bialorusinom i stawal w ich obronie, ci^gle walcz^c o bialorusk^ niepodleglosc64.
58 A. Zaleski, dz. cyt.
59 Tamze
60 A. Hatkowicz, dz. cyt.
61 U. Bryleuski, dz. cyt.
62 A. Lis, Paezija Chwiedara Illaszewicza, [u:] Kultura bielaruskaha zamiezza, t. 2, pod red. A. Sabaleuskaha, Minsk 1993, s. 27-52; tenze, Liryka Chwiedara Illaszewicza, „Polymia” 1998, nr 11, s. 241-257; L. Sawik, „Dykzdabudziem kwietku szczas-cia”, „Holas Radzimy” nr 50, 15.12.1994 r., s. 1,6; nr 51, 22.12.1994 r., s. 6.
63 Tuha pa radzimie. Paezija bielaruskaj emihracyi, pod red. B. Saczanki, Minsk 1992, s. 209-220.
64 patrz: A. Omiljanowicz, Zanikajqce echo, Warszawa 1977.
178
Сяргей Піваварчык
(Гродна)
Стэфан Пашкевіч аб „просторнародном наречнн”: лёс беларускага святара сярэдзіны XIX ст.
Вядомы беларускі гісторык і грамадскі дзеяч Аляксандр Цвіке-віч пісаў, што ідэя беларускага культурнага адраджэння лунала ў канцы 50-х на пачатку 60-х гадоў XIX ст. у паветры і знаходзіла моцны адгалосак у агульным грамадска-культурным уздыме ў Ра-сіі, асабліва ў сувязі з моцным нацыянальным рухам на Украіне. Падняўшая галаву рэакцыя і мураўёўскі тэрор разам з паўстаннем задушылі яе далейшае развіццё1. Сёння гісторыкі знаходзяць усё больш фактаў, якія пацвярджаюць слушнасць гэтага выказвання. Гартаючы старонкі „Літоўскіх епархіяльных ведамасцей” за 31 каст-рычніка 1863 г., нашу ўвагу прыцягнуў артыкул „О необходнмостн знання сельскому свяіценннку местного простонародного наре-чня”2. Аўтарам быў вясковы святар Чарнаўчыцкай царквы Брэсц-кага павета (15 км на поўнач ад Брэста) Стэфан Пашкевіч. Нас не мог не зацікавіць лёс самога святара, які на старонках афіцыйнага друку XIX ст. выступіў з тэмай актуальнай для Беларусі і сёння. Вы-светлілася, што маючы ў біяграфіі шмат агульнага з пачынальні-камі беларускай нацыянальай ідэі, Стэфан Пашкевіч мог стаць з імі ў адзін шэраг. Аднак жыццё яго склалася па-іншаму.
1	А. Цвікевіч. „ Западнорусйзм ’’. Нарысы з гісторыі грамадскай мыслі на Бела-русіў XIX і пачатку XXcm., Мінск 1993, с. 56.
2	Свяшенннк С. Пашкевнч, О необходймостй знанйя сельскому свяіценнйку местного простонародного наречйя „Лнтовскне епархнальные ведомостм” (далей: ЛЕВ), 31.10.1863, №20, с. 791-797.
камунікаты
179
Стэфан (Сцяпан) Ануфры Пашкевіч нарадзіўся ў 1806 г. у вёсцы Карталіч Ковельскага павета Валынскай губерні ў сям’і уніяцкага святара. Як і М. Баброўскі, скончыў Галоўную духоўную семіна-рыю пры Віленскім універсітэце са ступенню кандыдата багаслоўя, таксама два гады (1831—1833) знаходзіўся ў Жыровічах у якасці на-стаўніка Літоўскай грэка-уніяцкай семінарыі. У 1833 г. (у той год, калі Баброўскі быў прызначаны святаром у Шарашова) С. Пашке-віч быў накіраваны святаром у вёску Хомск Кобрынскага павета. Там ён праслужыў 22 гады, перайшоў у праваслаўе і ў 1855 г. быў пераведзены ў Чарнаўчыцы3. Напэўна, Пашкевіч вылучыўся сваёй дзейнасцю ў Хомску, паколькі перамясцілі яго ў неблаганадзейны з гледзішча царкоўных улад прыход, бо тут быў моцны ўплыў ка-таліцызму. У Чарнаўчыцах з 1585 г. стаяў прыгожы мураваны кас-цёл, моцныя карані мела уніяцтва. Гісторыя праваслаўнай царквы ў гэтым прыходзе, паводле звестак „Царкоўна-прыхадской ведамас-ці” адлічваецца з 1543 г.4 Пасля Брэсцкай царкоўнай уніі царква стала уніяцкай, а ў 1655 г. была спалена рускімі войскамі. У 1765 г. яна была адбудавана і асвечана Антоніем Карчэўскім. Незадоўга да Полацкага сабора 1839 г. храм быў капітальна адрамантаваны, а пасля сабора 8 кастрычніка быў пераасвячаны Камянецкім бла-гачынным Паўлам Крукоўскім у праваслаўны. Прытчам Чарнаў-чыцкай царквы тады быў Фама Кунаховіч, які прыняў праваслаўе і заставаўся святаром да сваёй смерці ў 1854 г. Пасля яго смерці і быў прызначаны святаром Чарнаўчыцкай царквы Стэфан Пашкевіч5. Улады не памыліліся. Дзейнасць айца Стэфана на новым месцы бы-ла вельмі актыўнай.