Беларускі Гістарычны Зборнік
11
Genadiusz Szymanowski urodzil si? w 1891 r. na wsi w powiecie shic-kim, guberni minskiej. Nazwy wsi ani autor wspomnien ani wydawcy nie podaj% Rok urodzenia wskazuje, ze nalezal on do pokolenia Maksima Bah-danowicza i Bronislawa Taraszkiewicza — ludzi, ktorym marzyla si? Bialo-rus jako niepodlegle panstwo.
Ze wspomnien G. Szymanowski ego wynika, ze duz^rol? w przyszlym zy-ciu autora odegraly studia ekonomiczne w Instytucie Handlowym w Mosk-wie, ktdre ukonczyljesieni^ 1917 r. Jeszcze w czasie studidw pracowal w Bob-rujsku, Minsku, we Wszechrosyjskim Zwiq^zku Ziemstw, obshiguj^cym zap-lecze fi'ontu. Wiosn^ 1919 r. otrzymal prac? w Warszawie w Domu Komiso-wo-Handlowym. Jesieni^ tegoz roku wrocil w rodzinne strony i z nominacji Wladyslawa Raczkiewicza — namiestnika okr?gu minskiego zostal wicesta-rost^a nast?pnie starost^w Borysowie. Ci?zka choroba, zmiana stanu cywil-nego oraz niepewne czasy lat 1919-1920 sprawily, ze G. Szymanowski osiadl na gospodarstwie zony w Mostwillowiczach, ktore po 1921 r. znalazly si? w powiecie nieswieskim w woj. nowogrodzkim. Dzi?ki interwencji Wladyslawa Raczkiewicza, owczesnego wojewody nowogrodzkiego udalo si? uniknqc przeznaczenia majatku Mostwillowicze na osadnictwo wojskowe.
W 1924 r. G. Szymanowski zostal prezesem nowo tworzonego Chrzesci-janskiego Banku Spoldzielczego w Klecku. W 1926 r. dla potrzeb reformy rolnej Mostwillowicze rozparcelowano, zostawiaj^c 90 ha dla G. Szyma-nowskiego i siostryjego zony. Odjesieni 1927 r. pracowal w zarz^dzie glow-nym ordynacji nieswieskiej, kontroluj^c akty kupna-sprzedazy maj^tkow. W 1929 r. zamieszkal z rodzin^w Nieswiezu. Od 1928 r. byl prezesem Banku Ludowego w Nieswiezu oraz prezesem Zarz^du Spoldzielni Rolniczo-Han-dlowej „Rolnik”. W wyborach samorz^dowych 1927 r. zostal czlonkiem sej-miku powiatowego.
250
Karier? polityczn^ rozpocz^l po wybraniu go na posla z listy BBWR w woj. nowogrodzkim w 1930 r. Kandydowanie jako przedstawicielowi mniejszosci bialoruskiej zaproponowal mu starosta nieswieski Jerzy Czar-nocki. Poslem na Sejm byl wybrany takze w 1935 i 1938 r. Na pocz^tku wrzesnia 1939 r. osiadl w Nieswiezu. W koncu lutego 1940 r. zostal aresz-towany przez wladze radzieckie i skazany na 8 lat przymusowych robot w ob-wodzie archangielskim. Pracowal przy wyr?bie drzew. W wyniku amnestii, po podpisaniu umowy Sikorski — Majski zostal zwolniony i wyjechal do Kazachstanu. Tam zostal m?zem zaufania ambasady polskiej.
W 1946 r. w ramach repatriacji przyjechal do Wroclawia. Zajmowal si? tworczosci^ literack^. W latach 1966-68 pisal pami?tniki polityczne, stano-wi^ce przedmiot niniejszej recenzji. Zmarl we Wroclawiu w 1981 roku.
Przedmow? do pami?tnikow G. Szymanowskiego napisal jego syn Jaro-slaw. Uzupelnia ona wspomnienia informacjami na temat historii r?kopisu i losow jego autora w okresie wojny i po wojnie.
Wspomnienia skladaj^si? ze wst?pu i czterech cz?sci. We wst?pie G. Szymanowski wprowadza czytelnika w sytuacj? panuj^cq^w okolicach Nieswieza do 1927 r. Na tie przemian systemu spoleczno-politycznego ukazuje siebie, wyksztalconego ekonomist?, szukaj^cego miejsca w odradzaj^cym si? pan-stwie polskim, peinym niekompetencji i prywaty. Pochloni?ty gospodar-stwem oraz prac^ w roznych instytucjach na terenie powiatu nieswieskiego autor nie dostrzegal istnienia, badz nie interesowal si? ruchem bialoruskim. Opisuje swoje kontakty z wlascicielami i dzierzawcami maj^tkow w powie-cie nieswieskim. Cz?sc pierwsz^ poswi?ca pocz^tkom swojej aktywnosci politycznej. Pracuj^c w Banku Ludowym i Spoldzielni Rolniczo-Handlo-wej w Nieswiezu Szymanowski mial mozliwosc zapoznac si? ze stylem zy-cia warstwy ziemianskiej, jej nieudolnosciq, skionnosciami do kombinacji bankowych, ktore z racji pracy przyszlo mu zwalczac.
Latem 1927 roku odbywaly si? wybory samorz^dowe. Przygniataj^c^ wi?kszosc mieszkancow gmin stanowili chlopi bialoruscy, ale zaden nigdy nie byl wojtem. A w radach gminnych chlopi stanowili mniejszosc. Wojtow prawie wyl^cznie wybierano z drobnej szlachty. Czasami byli to osadnicy wojskowi. Pracuj^c w samorz^dzie terytorialnym G. Szymanowski zaanga-zowal si? w kampani? wyborcz^w 1928 r. na rzecz listy BBWR. Naprosb? wojewody nowogrodzkiego Zygmunta Beczkowicza rozmawial z biskupa-mi prawoslawnymi — grodziehskim Aleksym i poleskim Aleksandrem, aby udzielili poparcia liscie BBWR.
W cz?sci drugiej G. Szymanowski opisuje wybory do Sejmu w 1930 r. i funkcjonowanie parlamentu w latach 1930-1935. Starosta nieswieski Jerzy Czarnocki zaproponowal G. Szymanowskiemu kandydowanie do Sejmu jako przedstawicielowi mniejszosci bialoruskiej. Byly to tzw. „wybory brzeskie”, przed ktorymi uwi?ziono ponad 70 posiow i senatorow z PPS,
251
PSL, NPR, SN, Centrolewu, Bialorusinow i Ukraincow. Bialoruskie ugru-powania wystawily swoje listy z Biatorusko-Ukrainskiego Bloku Wybor-czego, „Centrasojuzu” oraz „Niezaleznych Bialoruskich Radykalow”. Listy Bialoruskiego Centrainego Wlosciansko-Robotniczego Komitetu Wybor-czego zostaly uniewaznione. W wyniku wyborow z list bialoruskich wszedl do Sejmu jedynie Fabian Jeremicz. Mimo propagandy na lamach bialoru-skiej prasy w wyborach 1930 r. w wojewodztwach wschodnich wygralo BBWR, np. w wojewodztwie nowogrodzkim na 6 mandatow wszystkie zdo-byl BBWR. W ten sam sposob b?d^cy na 4 miejscu na liscie G. Szymanowski zostal poslem. Szymanowski uwazal si? za „Biaiorusina kultury pol-skiej” (s. 120).
Poniewaz byl wyznania prawoslawnego, uwazal si? za przedstawiciela nie tylko Bialorusinow ale i prawoslawnych. Dzialacze ruchu bialoruskiego negatywnie oceniali kandydatow bialoruskich zgloszonych z list BBWR lub innych polskich partii. Z list BBWR poslami zostali jeszcze Bazyli Kuc, rolnik z powiatu wolozynskiego, aw 1931 r., w miejsce zamordowanego Ta-deusza Holdwki, Pawel Kurus — emerytowany maszynista kolejowy z Ba-ranowicz. Senatorem zostal Bazyli Siedun z powiatu slonimskiego. Mozli-wosci dzialania w imieniu i na rzecz ludnosci bialoruskiej nie stwarzalo po-parcie BBWR. Nie powiodla si? proba utworzenia grupy parlamentarnej polsko-bialoruskiej: „Powolanie do zycia i istnienie grupy parlamentarnej polsko-bialoruskiej bylo, powtarzam, osiqgni?ciem tylko teoretycznym. Prak-tycznie rezultatow nie bylo zadnych” — pisal Szymanowski (s. 181).
Byl on takze prezesem Rady Towarzystwa Budowy Gimnazjum Bialoruskiego w Nowogrodku. Wielokrotnie sprawy bialoruskie i prawoslawne re-ferowal odpowiednim ministrom i urz?dnikom ministerialnym, z reguly nie-wiele orientujqcym si? w sytuacji ludnosci bialoruskiej. Pisal, ze „rz^d nie mial ustalonej, wyraznej polityki bialoruskiej, to wojewodom tym latwiej bylo ogolne wytyczne rz^du interpretowac na swoj sposob albo wr?cz imp-rowizowac” (s. 192).
W cz?sci trzeciej omawia wybory do Sejmu w 1935 r. oraz prac? w tej kadencji. Zgloszony na kandydata do Sejmu wedlug nowych zasad wybor-czych w 1935 r. zdobyl ponad 100 tys. glosow i byl na drugim miejscu pod wzgl?dem liczby uzyskanych glosow. W sejmie zabiegal o powstrzymanie polonizacji Cerkwi prawoslawnej.
Przedwczesnie rozpisane wybory parlamentarne w 1938 r. znowu wymu-sily na G. Szymanowskim kandydowanie, tym razem z list sanacyjnego Obo-zu ZjednoczeniaNarodowego. Szymanowski, poczuwaj^c si? do obrony praw Bialorusinow, w rzeczywistosci niewiele mogl zdzialac, gdyzjego postula-ty spotykaly si? z calkowitym brakiem zainteresowania wsrod czynnikow rzqdowych. Sprawy wymagaj^c^rozwiqzania bylo dokonczenie budowy gimnazjum bialoruskiego w Nowogrodku. Wladze panstwowe nie dawaly pie-
252
ni?dzy na ukonczenie budowy: „He razy zwracalcm si? do wojewody Soko-lowskiego z prosb^ o pieni^dze na wykonczenie gmachu, tyle razy odmo-wil, zaslaniajXc si? brakiem kredytow i nie robi^c zadnej nadziei. I wyczu-walo si?, ze odmawianie sprawia mu za kazdym razem satysfakcj?” (s. 298-299). Szymanowski wpadl na pomysl wydzierzawienia gmachu gimnazjum miastu. Zebral czlonkow Towarzystwa Budowy Gimnazjum, ktorzy poza jednym glosem opowiedzieli si? za propozycj^posla. Tym jednym byl Wa-sil Rahula —pose! i senator bialoruski w latach 1922-1928.
Wspomnienia s^ literackim zapisem dzialalnosci autora. Jak sam pisal, „okres owych dwunastu lat, okres mojej pracy spoleczno-politycznej, za-wiera szeroki wachlarz spraw — od powiatu do panstwa i podanie przebie-gu tych spraw przez tego, kto bral w nich czynny udzial lub byl obserwato-rem moze bye nie tylko ciekawe lecz i pozyteczne” (s. 10). We wspomnie-niach przewija si? plejada postaci z zycia spoleczno-politycznego owczes-nej Rzeczypospolitej i Kresow — starostowie, wojewodowie, poslowie, se-natorowie, ministrowie.
Mimo dbalosci autora wspomnien o sprawiedliwy os^d zdarzen, trudno w nich nie dostrzec subiektywizmu, zwlaszcza gdy autor byl ich aktywnym uczestnikiem.
G. Szymanowski nie analizuje ruchu bialoruskiego w II Rzeczypospolitej. Stal wszak obok niego, b?dqc mimo wszystko swiadomym, dobrze wy-ksztalconym Bialorusinem. Obiektywnie jednak stwierdzal:
,,W ci^gu dziesi?ciu lat, to jest od zakonczenia wojny do 1930 roku, na terenie wojewodztwa nowogrddzkiego zamkni?to wszystkie szkoly bialoru-skie (s. 124). Szlachta. to znaczy ziemianstwo i nawet drobna szlachta zas-ciankowa, ktora ani procentem analfabetow, ani poziomem calego stylu zycia nie stala wyzej od chlopow bialoruskich — odnosili si? do Bialorusinow jezeli nie z pogard^, to z lekcewazeniem. Taki sam stosunek okazal si? ze strony elementu naplywowego, to jest urz?dnikow roznych kategorii. Inteli-genta bialoruskiego w towarzystwie w najlepszym razie tolerowano. Obser-wowalem to nieraz” (s. 120). G.Szymanowski pomija takie fakty w ruchu bialoruskim jak rozgromienie Hromady, aresztowanie bialoruskich dziala-czy, uniewaznianie list bialoruskich w 1930 r. i bojkot wyborow 1935 r. przez organizacje bialoruskie.
W latach 1930-1935 bialoruskie organizacje w Sejmie reprezentowal Fabian Jeremicz. Do Sejmu wszedl z listy panstwowej Bloku Bialorusko-Uk-rainskiego. Szymanowski wspomina o nim zdawkowo: „Jezeli zabieral gios na plenum, to tylko dla przemowien opozycyjnych, wiecowych. Nasz^gru-p? bialorusk^ ignorowal” (s. 156-157).