• Газеты, часопісы і г.д.
  • За родную мову й праўдзівы назоў  Ян Станкевіч

    За родную мову й праўдзівы назоў

    Ян Станкевіч

    Выдавец: Інбелкульт
    Памер: 742с.
    Мінск 2013
    251.47 МБ
    Co si^ tyczy szkolnictwa sredniego, to za czasow okupaeji niemieckiej bylo seminarium nauczycielskie w Swisloczy, ktore potem przez wtadze polskie bylo zlikwidowane. Za Litwy Srodkowej bylo seminarjum polskie w Borunach, ktore rowniez zostalo zlikwidowane przez wtadze.
    Co do szkol srednich ogolnoksztalcacych, w 1917 r. w Budslawiu za wtadzy rosyjskiej Kierenskiego bylo zorganizowane gimnazjum bialoruskie, ktore takze zostalo zlikwidowane przez wladze polskie. W r. 1920 bylo zorganizowane gimnazjum bialoruskie juz za wladzy polskiej w Horodku pow. wilenskiego, bylo ono potem rowniez zlikwidowane. Gimnazjum w Wilnie, ktore utworzylo sie w chwili przelomu wladzy niemieckiej i litewskiej w 1918 i 1919 r. i bylo panstwowem gimnazjum, potem zostalo tylko jako gimnazjum prywatne. Teraz mamy 4 gimnazja prywatne, ktore nie posiadaja prawa publicznosci i nie otrzymujq subsydjow od Rzadu. Wyjqtek stanowi gimnazjum w Nowogrodku, gdzie dano prawa 3 nizszym klasom, oraz 3 etaty dla nauczycieli, ale te 3 etaty dano nauczycielom polonistom.
    Dla objektywnosci stwierdzam, ze przy tern gimnazjum zostal zorganizowany z ротосц wtadzy internal. Niewielki internal ten zostal zorganizowany przy pomocy az 2 ministerstw: Ministerstwa Wyznan Religijnych i Oswiecenia Publicznego i Ministerstwa Spraw Wewn^trznych. Tyle trzeba bylo wysilku dla takiej malej pomocy, trzeba bylo przyjsc az dwom Ministerstwom. To takze charakteryzuje stosunek do szkolnictwa bialoruskiego (Minister Dobrucki: Nie bylo budzetu.) Panie Ministrze, zawsze nie b^dzie budzetu, o ile si$ nie chce przyjsc z ротосд.
    Dalej byla mowa o nauczycielstwie. Sprawa tak zle si^ nie przedstawia z nauczycielstwem bialoruskiem, jak tu nam chciano ze strony rzqdowej przedstawic. Po przyjsciu wladz polskich na ziemie bialoruskie mielismy kilka tysi^cy nauczycieli Biatorusinow, ktorzy ukonczyli rosyjskie seminaija nauczycielskie. Aby to nauczycielstwo przygotowac do szkol bialoruskich, utworzylismy w r.: 1919, 1920 i 1921 az pi^c kursow nauczycielskich w Wilnie. Ale niestety to nauczycielstwo mato mogto bye zuzytkowane, poniewaz szkol nam nie pozwalano otwierac. To nauczycielstwo masa wielka rozrzucone po wsiach, zostajac bezrobotnem, wytwarzalo pewien ferment niezadowolenia. Aby to przestato istniec, wladza organizowala w r. 1922 w Krakowie t.zw. bialoruskie kursy nauczycielskie. Ale byly te kursy bialoruskie tylko wedtug miana, w rzeczywistosci byly to kursy polonistyki; wszystkie przedmioty wyktadano tarn po polsku, wszystko i wytqcznie zwrocona byla uwaga na polonistyk^. J^zyk bialoruski tylko wprowadzono jako przedmiot i wyktadat nie ktos powolany do tego, lecz jeden z tych samych
    nauczycieli, ktorzy ukonczyli seminaijum rosyjskie, a ktory wiedzial tyle, a raczej nie wiedzial, ile ostatni z tych nauczycieli, ktorzy si$ tam ksztalcili. I dlatego dziwi mnie, ze to nauczycielstwo, ktore ukonczylo kursy krakowskie, teraz ch^tniej zostaje mianowane do szkol bialoruskich, anizeli nauczycielstwo, ktore skonczylo rzeczywiste kursy bialorusoznawstwa wtedy w Wilnie w latach 1919 i 1921. Potem musz§ zaznaczyc, ze z posrod nauczycieli, ktorzy ukonczyli kursy krakowskie w 1922 r., a takze kursy w Wilnie, tylko bardzo mala liczba zostala mianowana do szkol bialoruskich, a reszta nawet nie zostala mianowana do szkol polskich na Bialorusi zachodniej, lecz byla mianowana do szkol polskich w etnograficznej Polsce, przewaznie w b. Kongresowce. I teraz takich nauczycieli jest bardzo duzo.
    Teraz wspomn^ o kursach w Radoszkowiczach. Te kursa byly w zeszlym roku, nie byly one zorganizowane dla nauczycielstwa szkol powszechnych; lecz byly organizowane przez bialoruskie towarzystwo szkolne dla nauczycieli bialoruskich szkol srednich dla przygotowywania ich z przedmiotow polonistycznych. To byly wi^c kursa polonistyki i tam zadnych przedmiotow bialoruskich nie wykladano. Pozatem byly kursa prywatne i tylko po ich ukoriczeniu zdolano otrzymac od Ministerstwa W. R i 0. P zasilek 1200 zlotych.
    Dalej powiedziano nam, ze drukuje si^ podr^czniki bialoruskie, ze sie je tlumaczy. Bardzo mozliwe, ze si$ tlumaczy, ale zadnej pomocy ku ich wydaniu nie widzimy. Wiemy, ze ta sprawa wysuni^ta byla dlatego, aby stworzyc niektore podr^czmki w lacinie. My przewaznie mamy podr§czniki drukowane cyrylkq. Otoz aby stworzyc literature lacinki, Ministerstwo Oswiaty obstalowalo dyrektorowi Lubicz-Majewskiemu, aby kilka ksiazek tych, ktore mamy, bylo na nowo opracowane. Po opracowaniu przez niego te ksiazki przechodzily droge krzyzowa z Wilna do Warszawy i z Warszawy do Wilna, nikt nie moze przejrzec i orzec, czy to mozna, czy nie mozna drukowac. I to sie odbywa nawet w stosunku do ksiazek obstalowanych przez ministerstwo. Jezeli to sie drukuje, to nie jest to zadna pomoc, poniewaz podobne ksiazki mamy i domagamy sie, azeby w szkolnictwie sredniem jak i powszechnem nauczano cyrylka czy lacinkq, zaleznie od tego, czego wymagajq rodzice.
    A teraz oswiata pozaszkolna. Pozaszkolna oswiata bardzo duzo robi i jest niezb^dnq. Niestety bialoruskie towarzystwo kulturalne nie otrzymuje zadnej pomocy od Rzqdu, najwyzej toleruje sie je.
    Wysoka Izbo! Ks. Radziwill powiedzial nam tu, ze na to, aby mniejszosci narodowe mialy prawo obywatelstwa w rzeczywistosci, a nie tylko na papierze, muszq bye lojalne. Otoz stwierdzam, ze ludnosc bialoruska jest lojalna, ale musze stanowczo stwierdzic, ze stosunek Panstwa do ludnosci bialoruskiej, jak to widzimy z tychparu slow, nie jest lojalny. Ten stosunek, ta akeja przeciw bialoruskiemu szkolnictwu, przedewszystkiem robi wrazenie w szerokich masach ludnosci bialoruskiej, ze jest skierowana ku temu, aby te ludnosc asymilowac, zniszczyc narodowo. Tak to jest przez wszystkich rozumiane. Ale narod nasz jest juz pewny, ze ten cel nie bedzie osiqgniety. Bo jezeli w stuleciu XVIII pomimo zdrady naszego narodu przez magnaterje, mieszczanstwo z cz^sciq szlachty potrafilo narod bialoruski uchronic od zaglady, to tembardziej uda sie to teraz, kiedy do dzialalnosci narodowej przystapil caly narod. Jest u nas zrozumienie, ze nietylko Rzad polski, nawet Panstwo polskie w osobach swoich przedstawicieli walczy ze szkolnictwem bialoruskiem, ale musze powiedziec, ze winnq tu jest nietylko prawica, nietylko centrum, ale takze i lewica, bo nie przedstawiam sobie, abyjakies przepisy, jakies posuniecia byly tak bezwzglednie wykonywane, tak systematyeznie stosowane, jezeliby lewica polska stanowczo byla przeciw temu. Otoz tej stanowczosci zupelnie nie widzeLewica polska w stosunku do nas, Bialorusinow, w najlepszym razie umywa rece. Sa jedynie jednostki wyjatkowe, tak na lewicy, jak i w centrum. Z tego zrozumienia, ze Panstwo polskie, ze Rzad polski usiluje systematyeznie wyniszczac ludnosc bialoruska, wynika caly rozwoj i caly stosunek ludnosci bialoruskiej do ludnosci polskiej i do Panstwa polskiego. Niestety tak jest i zaprzeczyc temu nie mozna. Zaprzeczyc temu moglby tylko Rzad, ale nie slowem, bo slow Bialorusini mieli juz dostateeznq ilosc, lecz czynem, niestety czynow tych nawet w najmniejszej mierze nie widzimy.
    [7 лютага 1929 г.]
    Wysoka Izbo! Stan szkolnictwa biaioruskiego przez ten rok prawie nic sie nie zmienil. O jego katastrofalnem potozeniu mowilem w zeszlej sesji budzetowej. Wskazalem wowczas, ze wlasciwie szkolnictwa biaioruskiego powszechnego niema. I teraz jest tak nadal, poniewaz to szkolnictwo ma bye oparte na podstawie ustaw jezykowych, specjalnie dlatego preparowanych, aby tego szkolnictwa nie bylo. Ustawy j^zykowe daja moznosc administraeji zupelnego ich niewykonywania. I w rzeczywistosci tak jest. Te ustawy nie sq wykonywane. Stosunek inspektorow a cz^sciowo i starostow do szkolnictwa biaioruskiego jest taki, ze ustawa ta pozostaje w zupelnosci na papierze. Nie bede wyliczal wszystkich faktow postepowania administraeji szkolnej w celu uniemozliwienia otwarcia szkol powszechnych bialoruskich, sq one bardzo dobrze znane Sejmowi. Takze stosunek wladz do szkol prywatnych bialoruskich jest zasadniczo zly. Mielismy sposobnosc w niektoiych miejscach starac sie o otwarcie prywatnych szkol bialoruskich na koszt miejseowej ludnosci lub organizaeji. Otoz okazalo sie, ze otwarcie bialoruskiej szkoly nawet prywatnej jest bardzo trudne, prawie niemozliwe, dlatego, ze przeszkody sq nadzwyczajne. Otoz przedewszystkiem nie dawane sq lokale dla szkol, chociazby to byly lokale dawnych szkol panstwowych polskich. Potem sq trudnosci z nauczaniem i t.d. Sprawajednej szkoly ciqgnie sie az rok i dotychczas nie jest jeszcze zakonczona. Trzeba byto duzo starari, aby przynajmniej udzielono koncesje na te szkoly.
    Co sie tyczy szkoly sredniej, to mamy postep przynajmniej o tyle, ze gimnazjum prywatne w Wilnie otrzymalo prawa publicznosci. Niestety, seminaijum tak nam potrzebnego, dotychczas 3 miljonowy narod bialoruski w Polsce nie ma. Ale o ile mozna wnioskowac ze stosunku wladz do tej sprawy otwarcie tego seminarjum nastqpi moze za rok, a moze nie nastqpi wcale. Zamiast seminarjum majq bye jakoby kursy dla przysztych nauczycieli szkol bialoruskich, ale te kursy, takze niewiadomo dlaczego, maja bye otwarte w Krakowie, przytem na kursach, ktore dotychczas odbywaly sie w Krakowie bialorusoznawstwo: jezyk i literature i wogdle kultura biatoruska nie sa przyjmowane pod uwage, wiec sq to kursy ogolnoksztalcqce, a bynajmniej nie zastosowane do wymagan szkolnictwa biaioruskiego. Dziwnem moze siq wydac, ze te kursa odbedq sie nie na terenach bialoruskich, lecz w Krakowie.
    Co do szkolnictwa wyzszego, to go zupelnie nie posiadamy, nawet niema wykladow jezyka i literatury bialoruskiej na uniwersytecie w Wilnie.
    Studenci bialoruscy muszq uczyc sie jezyka biaioruskiego wedhig tego, jak wykiadajq w Petersburgu lub Moskwie.
    Szanowni Panowie, sprawa szkolnictwa biaioruskiego jest sprawq bardzo ztq, kompromitujqcq wladz e polskq i Panstwo Polskie. Obowiqzkiem naszym, jak rowniez wszystkich, ktorzyby chcieli tego uniknqc, od tego sie ustrzec, jest ten stan poprawic. Przedewszystkiem obowiqzek ten lezy na wszystkich Bialorusinach z jakiejkolwiekby listy oni nie wyszli, chocby wyszli z listy rzadowej, np. z Bezpartyjnego Bloku Wspotpracy z Rzqdem. Dalej uwazam, ze ten obowiqzek przedewszystkiem lezy na tych poslach polskich takze, ktorzy wyszli z ziem bialoruskich. (Glos na lawach ,,Piasta“: Niema ziem bialoruskich, sq ziemie polskie.) Sq ziemie bialoruskie, dla Pana ich niema, ale dla mnie ziemie bialoruskie sq i bedq. W czasie wyborow stronnictwo Bezpartyjnego Bloku Wspotpracy z Rzqdem obiecalo, ze szczegolniej zaopiekuje sie szkolnictwem bialoruskiem. Teraz o tern niema zupelnie mowy. Otoz dopoty nie moze bye rozwiqzana sprawa szkolnictwa biaioruskiego, nie bedzie sprawiedliwosci dla narodu biaioruskiego, dopoki istniejq ustawy jezykowe, przeciwko temu szkolnictwu zwrocone. Naszym obowiqzkiem jest, zeby te ustawy zostaly zmienione i o to przedewszystkiem trzeba dbac. Stan dotychczasowy jest zupelnie niemozliwy. O tern doskonale wie spoleczenstwo, ktore jest z terenow bialoruskich. Niestety mnie sie zdaje, ze dotychczasowe rzqdy i wogole spoleczenstwo polskie jest dalekie od zrozumienia tej sprawy.