Злотніцтва Беларусі.
XII - пачатак XX ст.
Анатоль Цітоў
Выдавец: Беларусь
Памер: 271с.
Мінск 2020
a ktory by brat po otworzeniu skrzynki przyszedl, takowy zaraz, nie siadaige na mieyscu ma dac potgrzywny winy za omieszkanie, czego mlodszy stoigey ma postrzegac, a gdyby ktory usiadl, nie zaplaciwszy potgrzywny, takowy ma dac grzywng;
po otworzeniu skrzynki y wyigciu z niey przywieleiu iego krolewskiey mosci, gdy iuz na stole polozony bgdzie, milczenie y uczsciwosc, iako zawsze pospolicie, w ten czas zachowane bye ma;
zaden sie nie ma slowy proznemi wyrywac;
a iesliby brat ktory mial sprawg iakg z bratem drugim, ma pozwolenia od starszych zgdac, potem, z uczsciwoscig powstawszy, skargg przelozyc, a obwiniony, takze chgdogo powstawszy, ma na zalobg odpowiadac, w czym zaden z siedzgcych nie ma ym dopomagac, a ni radzic, pod wing bezmiena wosku, iesli by sig kto tego wazyl; iesliby bratu ktoremu kazano na decret wstgpic, a drugi by sie brat za nim porwal y wyszedl dla dodania porady, takowy ma bye karany bezmienem wosku winy, aby tego nie czynil;
a gdy by sig brata ktorego trafito sgdzic, albo karac, a on bgdzie uporny, nie chcial by bracskiego karania, albo dekretu przyimowac, zniewazywszy przywiley iego krol. mosci y prawo nadane y cechmistrzow z bracig, a bral by sig na ratusz do panow, takowy ma bye karany kamieniem wosku, krom zadney folgi; gdy by sie tez trafilo brata sgdzic, albo karac nad zawinienie iego, prosit by braciey, aby mu dopuszczona appelacyia do panow na ratusz, tedy za prosbg maig mu dopuscic, iesliby mu sig zdal deckret bracski nie wedle prawa, ktory decret maig mu wydac bracia z pieezgeig cechowg y s podpisem rgki pisarza cechowego, za oddaniem dochodu do skrzynki od decretu; to tesz sobie waruiemy, aby zaden z braciey naszey do cechu z bronig nie chodzil; ktory by przyszedszy z bronig, zapomniawszy sig usiadl, ma dac groszy cztyry winy;
takze aby zaden piany do cechu nie chodzil, a iesli by przyszedl, a nieobyczaynie by sie sprawowal, kazano by mu milczec, a on by nie chcial, drugiey braciey w mowie przeszkodg czynigc, takowy ma bye karany wigzieniem, wedle uznania bracskiego, pod uczsciwoscig, na ratusz do izby odeslawszy, a potem ma bracig przeprosic, a drugi raz tego sie nie wazyc;
iesliby tez brat ktory miat u siebie czeladnika, z myta robi?cego, a drugi by mu onego odmowit, obiecui?c mu myto dac wi?ksze, a byto by to przeswiadczono, ze go pewnie odmowit y myto mu wi?ksze post?pit, takowy ma bye karany, ma dac winy za to do skrzynki bracskie pi?c grzywien groszy, bez zadney folgi, a czeladnik znowu ma u tego z robic, u kogo pierwiey robit, a to myto, co zarobit u tamtego, co go odmowit, ma oddac do skrzynki bracskiey, aby si? tego, a ni on, a ni drugi ktory czeladnik drugi raz nie wazyt si? czynic;
do tego, iesliby rzemiesnik rzemiosta naszego, z ynszych miast roznych, b?dz mistrz, abo towarzysz, przyszedszy, tu, w miescie robic chciat, cechmistrzowi si? nie opowiedziawszy, pok?tnie robit, takowy przeswiadezony powinien b?dzie dac winy do skrzynki bracskiey dziesi?c grzywien groszy, a na urz?d, pod ktorym by byt, takze grzywien dziesi?c, a po zaptaceniu tych, przed sie takiemu, iako pok?tnemu rzemiosta robic nie ma bye dopuszczono, az by cechowi we wszystkim dose uczynit, bratem porz?dnie zostat;
a gdy by mistrz, albo towarzysz y uczen wyzwolony, z ynszych miast tu przyszedszy y cechmistrzowi si? naszemu opowiedziat, mai?c wol? tu za czeladnika robic, takowego kazdy z nas, brat, nie ma do siebie przyimowac za towaszysza s trzeciego grosza, ieno mu ma ptacic tak, iako ynszemu czeladnikowi, ma ptacic myto, wedtug rzemiosta naszego a wedtug r?ki iego;
a kto by si? wazyt z trzeciego grosza przyi?c, a byto by to na niego przeswadezono, tedy takowy powinien b?dzie dac do skrzynki bracskiey pi?c grzywien, a na urz?d mieyski radziecki, albo zamkowy, iezeli by tylko w domu czyiem mieszkat, takze grzywien pi?c; a iesliby ktory mistrz albo towarzysz, z ynszego miasta przyszedszy, tu chciat mistrzem zostac, tedy ma y powinien b?dzie, naprzod dobrze osiadtym bye, a potym ukazac list z urodzenia y wyuczenia, gdzie si? uczyt y u kogo, takze sztuki robic, mianowicie, iako si? w artykule dwanastym wyszey pomienito, robic, collacy? sprawic, do skrzynki bracskiey, wedtug uwazenia cechmistrzow y braciey, dac;
to wszystko mocno dzierzec miedzy sob? powinni b?dziemy, pod win? sta grzywien na urz?d mieski mohilewski; na sprzeciwnego, y kto by si? te artykuty w czymkolwiek odmieniac y naruszac wazyt; a iesliby si? co, za postepkiem czasu do tego porz?dku przydac zdato, ma to bye za wiadomosci? y consensem magistratu y wszystkiey rady tuteyszey;
ktore to porz?dki y artykuty cechu ztotnickiego miasta iego krolewskiey mosci Mohilowskiego do xi?g mieyskich mohilewskich s? przyi?te y zapisane, z ktorych y ten wypis, wysz pomienionym osobom, pod piecz?ci? mieysk? y s podpisem r?k mnie, lentwoyta, y pisarza mieyskiego s? wydane. Pisan w Mohilewie. Maciey Suchodolski, lentwoyt mohilewski, r?k? wtasn?. Jzak Watkowicz Kolenko, mieyski mohilewski pisarz.
My tedy krot, za prosb? panow rady, urz?dnikow naszych a supplik? poddanych naszych, mai?c mitosciwy wzgl?d y taskawe baczenie, z osobliwey do tego przyczyny panow rad naszych, pozwalamy im, aby tym wi?ksza chwata Bogu rosta y tym snadnieysze swiecami opatrzenie w cerkwi Bozey byto, dwa razy w rok, miod po pudow dwanascie sycic, to iest, pierwszy raz, w swi?to Trzech Krolow, a drugi raz na swi?to Piotra swi?te-
go, nadawszy ieszcze im przy tym za herb Lwa za kratg, ktorym sip maig szczycic y na chorggwiach swych miec.
J na tp ich prosbp, pomienione wzwysz wszystkie artyku+y cechu zlotnickiego a namniey prawu pospolitemu nie przeciwne, approbowalismy y potwierdzili, iakoz y ninieyszym listem naszym approbuiemy y utwierdzamy, pozwalaiqc pomienionemu cechowi zlotnickiemu tych artykutow, iako wyszey w sobie zamykaig, wolno onych uzywac y wedlug sip nich sprawowac; a ta confirmacyia teraznieysza ma miec moc y wladzp wiecznemi czasy, na co, dla lepszey wiary, dalismy ym ten nasz list, z podpisem rpki naszey y s pieczpciq wielkiego xipstwa litewskiego.
Pisan w Bobrze, dnia dwudziestego wtorego miesipca Czerwca roku Panskiego tysipc sesc set trzydziestego czwartego, panowania krolestw naszy, polskiego y szwedzkiego wtorego roku.
У того лмсту лрнвнлею подпнсь рукн его королевское мнлостн тымн словы:
Vladislaus Rex
Krystoph Korwin Gonsipwki, pisarz wiel. xtwa litgo
Который прнвнлей короля его мнлостн, слово оть слова до кннгь местскнхь могнлевскнх'ь радецькмхь есть упнсань.
(НЮМ, вып. 8, с. 494—502)
МЕНСК
CONFIRMATIA CECHU ZLOTNIKOM MINSKIM
1634 г., чэрвеня 29. Вільня Wladyslaw IV etc.
Oznaymuiemy tym listem naszym, komu otym wiedziec nalezy.
Pokladany byt przed nami list przywiley krola jego mosci swiptey pamipci pana oyca y dobrodzieia naszego, na pargaminie pisany, s podpisem rpki jego krolewskiey mosci y s pieczpcip Wielkiego Xipstwa Litewskiego pod datp roku tysigc szescsetnego szesnastego, miesipca maia dnia trzydziestego pierwszego, dany na cech rzemiosla zlotnickiego w miescie naszym Mienskim. Ktory, abysmy osobliwym listem przywileiem naszym potwierdzili, prosili nas utsciwi Jerzy Es y Jan Horwat, zlotnicy Minscy. Ten tedy wpisac w ten list przywiley nasz kazawszy, slowo od slowa tak sip w sobie ma.
Zygmunt trzeci, z bozey taski, krol Polski, wielkie xipze Litewskie, Ruskie, Pruskie, Zmudzkie, Mazoweckie, Inflantskie, a Szwedski, Gotski, Wandalski dziedziczny krol.
Oznaymuiemy tym listem naszym wszem wobec y kozdemu zosobna, komu to wiedzie nalezy.
Iz przetozono przed nami ymieniem starszych y mtodszych mistrzow y wszytkiego cechu rzemiosta ztotniczego, w miescie naszym Minsku mieszkaiqcych, || acz kolwiek to rzemiosto ztotnicze od dawnich czasow w ieden cech pospotu z drugiemi rzemiostami, to iest kotlarskim, kowalskim, slosarskim y mieczniczym ztgczone y spoione byto, a to na ten czas dla matey liczby rzemiesnikow tego rzemiosta ztotniczego, jednakze do tego czasu, za task? bozq, ludzie tego rzemiosta w miescie naszym Minsku iuz wi?tsza liczba namnozyta si? tak, ze osobny y doskonaty cech tego rzemiosta postanowiony bye moze, a co wi?tsza upatruiqc, ze w takowym zamieszaniu koznych rzemiost, wkupie b?d?cych, wielka si? nieswornosc y nieporzgdek, zwtascza w odprawowaniu sztuk, w chowaniu sztuk, chowaniu czeladzi y w ynszych porz?dkach rzemiostu swemu nalez?cych, dzieie si?, starali si? o to pomienieni ztotnicy, aby one iako rzemiosta subtelnieyszego y od inszych roznego, to iest od kotlarzow, kowalow, sliosarzow y mieeznikow przez urzgd tameezny Minski odtgczeni byli, a przyktadem inszych miast osobny cech rzemiosta swego ztotniczego postanowiony mieli.
W czym urzqd mieski tameezny, baezge bye rzecz stuszn?, ku lepszemu pozytkowi y ozdobie miasta s tego odtqczenia ztotnikow od inszych rzemiesnikow pozwoliwszy, artykuty pewne temu to rzemiostu ztotniczemu wtasnie nalezgce, porzgdnie spisane, temu to cechowi do dzierzania y utrzymania podat. I proszono nas ymieniem przerzeczonego cechu ztotniczego, abysmy tak to ich odtgczenie, iako y artykuty im opisane, z taski y wtadze naszey krolewskiey, potwierdzili y umocnili.
Ktore to artykuty tak si? w sobie mai?.
Artykut pierwszy. Wszyscy mistrzowie y rzemiesnicy tego cechu ztotniczego || chwaty panu bogu wszechmog?cemu || powinni ni w czym nie opusczac zwierzchnosci naszey poddanstwo, wiare y postuszenstwo takze tez y urz?dowi tameeznemu Minskiemu wcale y nienaruszenie oddawac, ten przywiley nasz we wszytkich punktach y paragraphach mocnie y nienaruszenie trzymac y wedle niego si? rzgdzic y sprawowac powinni b?dg.
Drugi artykut. Aby to rzemiosto porzgdnie y s pochwat? inszych szto y odprawowato si?, kazdy towarzysz rzemiosta tego ztotniczego, ktory by mistrzem w tym cechu zostac chciat, ma pierwiey robic u iednego mistrza cechowego lat trzy; iesli mistrzowski syn lat dwie; ktoryby towarzysz poigtdziewk? mistrzowsk? lat dwie. Aktoryby wtym cechu rzemiosta wyuczyt, ma w?drowac lat dwie y zas znowu u mistrza robic lat dwie y dopioro do robienia sztuk porz?dnie przyst?powac maig. Jednakze pierwiey listy urodzenia swego od urz?du, gdzie urodzit a od wyuczenia rzemiosta z cechu, gdzie si? wyuczyt, pokazac powinien b?dzie. Ktore to sztuki takie mai? bye robione: rostruchan ieden w drugim wktadany piecz?c wielka z literami rzezanemi wkota z helmem wwierzch y w sczycie y nad sczytem, pierscieh z kamieniem cudownie osadzonym. Ktore to sztuki ma robic u mistrza starszego przez caty kwartat, a w drugi kwartat b?dzie i? powinien w cechu przed wszytkiemi cechmistrzami pokazac. Ten zas starszy mistrz, u ktorego sztuki robit, pod przysi?g? ma zeznac iako on sam a nie s pomoc? zadnego te sztuki urobit. Ktore to sztuki mistrzowie przypatrzywszy si? || y uwazywszy iesli b?d? godnie y wyprawnie zrobione, jak na mistrza przynalezy, przym? t?, a iesli zle wyprawne uznai? sztuki te, kaz? si? mu na nich poprawiac. A przy oddawaniu takowych sztuk, dla rozmnozenia skrzynki, b?dzie powinien dac strofu srebra grzywien dwie y kop? groszy wst?pnego. A na zaiutrz przy-