Злотніцтва Беларусі.
XII - пачатак XX ст.
Анатоль Цітоў
Выдавец: Беларусь
Памер: 271с.
Мінск 2020
szedszy do cechu bgdzie powinien przed mistrzami przysiggg wykonac. Potym w tydzien po oddaniu sztuk ma kolatig sprawic w cechu na wszystkie mistrze y tak cechowym zostanie y mieysce zasigdzie.
Trzeci artykut. Mistrzowie starsi maig tego pilnie postregac, aby skrzynka cechowa z przywileiem y z ynszemi sprawami byta pilnie chowana — u iednego skrzynka, u drugiego klucz y aby z jurisdictiey mieyskiey nie byia wynoszona. A mistrzowie starszi nowo obrani nie maig skrzynki do siebie brae od starszych przesztego roku, azby oni pierwiey liezbg uczynili dostateezng przed bracig w cechu y wszytko porzgdnie zdali. A iesliby skrzynke cechowi zatrzymali y liezby nie czynili, bgdg powinni dac strofu do skrzynki, grzywne srebra, do czego y do czynienia liezby maig bye przez urzgd przymuszeni.
Czwarty artykut. Ktory brat bgdgc zakazany od starszego do cechu nie stanowit sig y przyczyny niestanowienia nie pokazat, taki ma dac za pierwszym razem strofu groszy trzy, za drugim szesc y tak postgpuige, ile by nie byt, a zniewazat starszego. Na schadzkg maig sig zchodzic na pewng godzing trzezwo. A iesliby ktory piany przyszedt, tym ze strofem ma bye karany. Takze gdy na stole skrzynka s przywileiem otworzona stac bgdzie, aby zaden z bronig nie siadat, ale ig od siebie oddat pod takimze strofem, iako gdy nie stanie. To tez || ma bye pod czas teyze schadzki pilnie zachowano, aby milczenie y wszelaka uczsciwosc zachowana byta. A gdy by ieden z drugim bgdzie miat sprawg, utsciwie ma mowic s pozwoleniem starszego. A gdy by sig drugi wtargngt bez pozwolenia starszego, ma dac strofu groszy trzy. A iesli by by+ uparty, a milczec nie chciat, taki ma bye wigzieniem karany.
P i g t y artykut. To tez ma bye pilnie strzezono, zeby srebro dobre robili wedle proby talerowey, a starszi maig tego pilnie doglgdac pod przysiggg uczyniong y co miesige bgdg powinni proby brae. A iesliby sig na ktorego, ze proby nie wynosi srebro iego, pokazalo, — taki kazdy za pierwszym razem do skrzynki cechowey strofu ma dac pul grzywny srebra, a za drugim grzywne. A iesli by sig nah pokazato do trzeciego razu, takowego maig starszi urzgdowi opowiedzic. Ktory iuz w cechu miesca miec y rzemiosla robic nie bgdzie. A iz sig miedzy ludzmi czgste oszukanie dzieie, tedy ztotnicy w cechu swym nie maig mosigdziowey ztocic roboty, zwlascza tey, ktora na ksztatt ztota robiona bywa, iako tancuzka mosigdzowego z lutowanemi ogniwami, maneli, pierscien, takze ze szkla, abo prostego kamienia do ztota wsadzac, pod tymze strofem wyszey opisanym. A gdy to uczyni, taki kazdy ma bye do regestru cechowego wpisany dla pamigei.
S z o s t y a r t y k u t. Iz sig tez miedzy ludzmi czgste szkody we srzebrze, zlocie przez kradziez dzieie, a pospolicie z takowemi rzeczami udawaig sig do zlotnikow, iako do tych, ktorzy takie rzeczy robig, prze to gdyby sig komu szkoda stata, a udat by sig do starszego cechu tego y szkodg swg opowiedzial, ma starszy || mistrz wszytkie inne mistrze obestac, aby takg rzeczzatrzymali. Ktorg bgdg powinni zatrymacy one szkodestarszemu powiedziec. Jednakze gdyby w takowym trafunku zapowiedzi nie byto przez starszego, a zlotnik by to kupit niewiedomie, tedy nie powinien swych pienigdzy tracic, ani szkodnika szukac, gdyz nie wiedziat, ale iesliby ktory przez zakaz kupit, pienigdze swe traci y strof do skrzynki put grzywny srebra. Co iesliby sig nah pokazato do trzeciego razu, taki mieysce swe w cechu utraci y rzemiosta nie ma wigeey robic. Takze tez ztotnicy maig zatrzymawac srebro podeyrzane, to iest sztuki, obreski ztote y srebrne, az by sig wyprawii
kto mu dal, abo z sk?d dostal, gdyz zydowie y inni misterni zlodzieie sami zlewai? dla lica. A gdy zlotnik zleie komu srebro niepodeyrzane, powinien na nim cech? robic, a bez cechi iuz b?dzie podeyrzane.
Siodmy artykuf. Mai? tez mistrzowie cechu tego to trzymac, aby czeladz porz?dnie chowali; nie ma wi?cey mistrz chowac iedno dwu towarzyszow y dwu uczniow. A przed wyuczeniem moze trzeciego przyi?c. Trafia si? tez to miedzy mistrzami, gdy mu towarzysza trzeba, ze go do siebie przewabi. Przeto mistrzowie tego wszytkiego cechu postrzegac mai?, zeby towarzysze porz?dnie przystawali y dostawali. A gdy towarzysz u mistrza si?dzie robic, ma dwie niedzieli robic, a po dwu niedzielach moze odstac, abo tez z mistrzem postanowienie uczynic. Gdy odstanie towarzysz, a drugi mistrz da mu robot? swowolnie, nie pytai?c si? pierwszego, iesli od niego odstal, taki ma dac do skrzynki strof pul grzywny srebra y owego towarzysza odprawic. A iesli tez ktory, towarzysz swowolnyj, uczyniwszy szkod? || mistrzowi y nie odstawszy porz?dnie, z miasta precz odszedl, za takowym kazdym mistrz ma pisac, a nigdziey zaden towarzysz przy takim robic nie ma, ale ma bye za bezecnego wedla zwyczaiu cechowego dot?d, azby przyszedszy wyprawit si? y dosic uczynil. Ale gdyby tak? szkod? uczynil, zeby pana kradt znaeznie albo nieznaeznie, takowego iuz kazdego ma miec ten cech szelmem uczynic, od uczciwosci odsasdzac, albo oddac urz?dowi na executi?.
Osmy artykul. Nalezy tez wielie, zeby mistrzowie uczniow swych porz?dnie uczyli, zeby ueznie w kazdym cechu mieysce mieli. Mai? postrzegac, zeby z malzenstwa byty sptodzeni, nie z b?kartow, nie s poddanych szlacheckich, oprocz zeby iego pan wolnosci? go darowal, ani syna mlynarskiego, laziebnickiego, ceklarskiego, a pogotowiu zyda: tych pomienionych nie mai? w swym cechu uczyc, ale kazdego utsciwego mai? pilnie do regestru cechowego wpisowac za swiadectwem rodzicow abo krewnych y przyjaciol. A gdy go wpisz?, b?dzie powinien dac wpisnego groszy dwanascie. A kazdy mistrz cechu tego nie ma mniey uczyc nad lat pi?c, a gdy si? do regestru wpisze, iuz mu nie wolno od mistrza odstac, abo do drugiego przystac, bo by to bylo z szkod? mistrza, u ktorego si? zapisat, y nauk? iuz wzi?l, prze to ma trwac do czasu opisanego. A iesliby upornie nie chcial trwac, aboby uciekl, takowy, abo r?koymie iego, od onego czasu, iako si? zapisal, mai? za strawe ptacic y szkod? nagrodzic iesliby iak? uczynil, ale gdy czasu swego dotrwa, tedy go pan iego ma z regestru wypisac y za towarzysza uczynic wolnym. A do wypisu powinien b?dzie dac || pultora zlotego.
Do ktorych to artykufow wzwysz mianowanych za prozb? ymieniem tegoz cechu do nas wnision? y dla lepszego porz?dku y poratowania tamtego miasta, niektore artykuly przydac umyslilismy y przydaiemy:
Aby zaden rzemiesnik rzemiosla tego zlotniczego pod iak? kolwiek iurisdicti?, b?dz zamkow?, szlacheck? iakiego kolwiek stanu, b?dz duchown? y miesk? w miesce Miehskim mieszkai?cy, a nie b?d?c do tego cechu uprzywiliowanego przywi?zany, nie smial si? a nie wazyl swowolnie a pok?tnie tego rzemiosla zlotniczego w miescie y na przedmiesciu robic, ku przeszkodzie y ublizeniu tego cechu, ale iemu wszyscy, ktorzy tego rzemiosla uzywai?, nie sczycz?c si? pany, ani zadnemi wolnosciami ich, podlegac mai? pod straceniem roboty wszytkiey y warstatow. Czego executi? urz?d grodski Minski wjurisdictiey szlacheckiey, a mieiski w mieysckiey czynic powinien b?dzie.
Do tego nie ma bye wolno kazdemu obczemu z ynnych miast rzemesnikowi tego rzemiosla takze tez kupcom y zydom srebra i zlota nowarobionego do Minska przywozic przedawac, a zwlascza pod czas trybunalu y inszych ziazdow, pod utraceniem towarow do skarbu naszego y zabierania ich przez urzgd grodzki y mieski.
Naostatek, temuz cechowi pozwalamy miec pieezge swg cechowa, chorggiew, bgben y wszelakg armatg, potrzebng dla obrony y ozdoby miasta tamtego, pod ktorg chorggiew, gdy ieno iaka kolwiek potrzeba w tamtym miescie tego bgdzie, powinni sig bgdg stawic inszi rzemiesnicy, ktorzy swych osobnych, albo zadnych cechow nie maig, niczym sig nie wymawiaige, czego urzgd tameezny || doglgdac powinien bgdzie.
A tak my, krol, widzgc prozbg te bye sluszng, gdyz takowe zgromadzenie iednego cechu y osobnosc iego wigtszy pozytek, stawe y ozdoby miastu tamtemu uczynic moze, takowe odlgczanie pomienionego rzemiosla zfotniczego od inszych rzemiosl y cech im osobno postanowiamy, takze y artykufy wzwysz opisane we wszytkich ich punctach, clauzutach y conditiach z wladze naszey krolewskiey potwierdzic y umocnic umyslilismy, iakoz potwierdzamy y umacniamy tym listem naszym y chcemy miec wieeznemi czasy, nie dereguige nic prawu pospolitemu y pierwszemu przywileiowi naszemu, ktory kotlarzom, sliosarzom, mieeznikom y innym rzemiesnikom stuzyc ma, aby to wszytko przy mocy swey wcale y nienaruszenie zawsze zostawalo y zachowano byto.
A ten dom ich cechowy, w ktorem oni skrzynkg s przywileiami cechowymi chowac y zchacki swe miewac bgdg, wyzwalamy od stania gosci wszelakiego stanu, tak pod czas odprawowania sgdow gtdwnych trybunalnych, iako y innych ziazdow tak, iako y drugie cechi wolne domy swoie maig. W czym im zaden urzgd, ukrzywdzenia nie czynigc, wedle tego przywileiu zachowac sig ma.
A dla lepszey wiary, s podpisem rgki, pieezge nasza do tego listu Wielkiego Xigstwa Litewskiego iest zawieszona.
Dan w Warszawie, dnia trzydziestego pierwszego miesigea maia, roku panskiego tysige szescset pigtnastego, panowania krolewstw naszych Polskiego dwudziestego dziewigtego, a Szwedzkiego dwudziestego trzeciego roku.
A tak my, za prozbg pomienionych zlotnikow naszich, ten list przywiley onym od swigtey pamigei krola jego mosci pana oyca y dobrodzieia naszego nadany || we wszytkich punctach, clauzutach, conditiach y paragrafach tym ninieyszym listem przywileiem naszym stwierdziwszy, onych przy tym cechu y nadaniu wolnosci wieeznymi czasy cale y nieporuszenie zachowuiemy.
Co wszytko stwierdzaige dla lepszey wiary y pewnosci, rgkg sig naszg do niego podpisawszy, y pieezge Wielkiego Xiestwa Litewskiego przywiesic roskazalismy.
Dan w Wilnie dwudziestego dziewigtego miesigea czerwca, roku panskiego tysige szescset trzydziestego czwartego panowania krolewstw naszych Polskiego wtorego, a Szwedskiego roku trzeciego.
Yladislaus, rex
Chrisztoph Corwin Gosiewski, pisarz Wiel. Xigstwa Litewskiego
(БА, T. 3, c. 144-148)
юсз
НОВАГАРОДАК
CECH ZLOTNIKOM MIASTA NOWOGRODZKIEGO
WLADYSLAW IV...